Jelenia Góra › Mysłakowice › Kowary › Okraj › Mala Upa › Horni Marsov › Jańskie Łaźnie › Vrchlabi › Spindlerovy Młyn › Przełęcz Karkonoska › Przesieka › Podgórzyn › Jelenia Góra
To najdłuższa z proponowanych tras i najbardziej wymagająca, ale za to międzynarodowa. Trzeba zarezerwować sobie cały dzień. Przed nami spore podjazdy i szybkie zjazdy oraz możliwość porównania uroków polskiej i czeskiej strony Karkonoszy. Z Jeleniej Góry jedziemy przez Kowary (warto na deptaku przy fontannie zobaczyć aleję sław polskiego kolarstwa) wspinamy się na Przełęcz Okraj. Po przekroczeniu granicy jesteśmy w Horni Malej Upie. Stąd piękny widok na Śnieżkę z drugiej strony. Przed nami długi zjazd wynagradzający trudy niedawnego podjazdu. Przez Horni Marsov docieramy do Janskich Lazni położonych u stóp Czarnej Góry. To jedyne uzdrowisko po czeskiej stronie Karkonoszy i znany ośrodek narciarski. We Vrchlabi nazywanym „Bramą Karkonoszy” warto zobaczyć stojący w miejskim parku pałac. Dalej kierujemy się do Spindlerovego Mlyna nazywanego czasem „Val d’Isere Europy Środkowo-Wschodniej” ze względu na doskonale rozwiniętą infrastrukturę narciarską. Przed wjazdem do miasta znajduje się malowniczy zbiornik retencyjny z zaporą na Łabie. Przez miasto pniemy się w góry, by asfaltową drogą dojechać na Przełęcz Karkonoską. Znowu jesteśmy w Polsce, a przed nami ostry zjazd do Przesieki lub Borowic.